Kiedy Emma przeprowadziła się do domu teściowej, nawet nie podejrzewała, ile tajemnic może skrywać zwykła, stara kuchnia. Wszystko było jak dawniej: przetarte szafki, wyblakłe tapety w kwiatki, popękane
   Kiedy na starcie półmaratonu w Bristolu pojawiła się młoda kobieta z protezą, publiczność zamarła. Niektórzy odwrócili wzrok, inni zaczęli klaskać. Miała na imię Emilia Thornton — to był
   Dawniej, w starych wsiach, przy każdym domu, tuż przy progu, stała mała łyżeczka soli. Czasem na deseczce, czasem po prostu na talerzyku. Dziś wielu uważa to za przesąd.
   Ten dzień zaczął się jak zwykle — duszny, cichy, z ciężkim powietrzem powodującym ból głowy. Na horyzoncie wisiały szare chmury, ptaki nagle zamilkły. Wszyscy we wsi wiedzieli: nadchodzi
   Wiktor, emerytowany geolog, całe życie kochał tajgę. Miał ponad siedemdziesiąt lat, ale co lato wracał do swojej drewnianej chatki nad rzeką, gdzie kiedyś pracował podczas ekspedycji. Miejscowi dawno
   Późny wieczór. Mgła unosiła się nad rzeką, a most oświetlały tylko nieliczne latarnie. Anna wracała z pracy do domu, gdy zauważyła sylwetkę kobiety. Stała na samym skraju barierki,
   W słoneczny, zwyczajny dzień lata, na przedmieściach Warszawy, w domu rodziny Kowalskich wydarzyło się coś, co mogło zakończyć się tragedią — a stało się cudem. Bohaterem był kot
   Deszcz padał już trzeci dzień bez przerwy. Niebo wisiało nisko nad starym domem, w którym mieszkali Oliver — pięcioletni, ciekawski chłopiec — i jego mama, Sofia. Gdzieś daleko
   To był zwykły, słoneczny dzień, taki, w którym wydaje się, że nic złego nie może się wydarzyć. Aleksiej wracał z pracy. Jego droga zawsze prowadziła obok starego, prawie
   Stało się to w spokojnym amerykańskim przedmieściu — tam, gdzie identyczne domy stoją w równych rzędach, trawniki są przycięte co do milimetra, a o poranku pachnie kawą i
   








