W jajku znalazłam te małe śliskie kulki i najpierw pomyślałam, że to jaja owadów, ale potem dowiedziałam się strasznej prawdy.

Dzisiaj, jak zwykle, poszliśmy do lokalnego supermarketu, w którym prawie zawsze kupujemy produkty dla całej rodziny. Sklep jest sprawdzony, zawsze wszystko jest świeże i nigdy wcześniej nie mieliśmy do niego żadnych zastrzeżeń.

Tym razem kupiliśmy tuzin jajek — wyglądały zupełnie normalnie. W domu zaczęłam przygotowywać śniadanie, rozbiłam kilka jajek i nagle zauważyłam w nich coś dziwnego.

Małe, gładkie kulki, przypominające kawałki śluzu. Byłam w szoku — pierwsza myśl: może to larwy lub jaja owadów? Szybko zajrzałam do internetu, aby dowiedzieć się, co to może być, i byłam wstrząśnięta.

Na szczęście zauważyłam to na czas i nie zdążyliśmy jeszcze nic zjeść. Samo patrzenie na to było nieprzyjemne, nie mówiąc już o wyobrażaniu sobie, że można to zjeść. Mąż zaproponował, żebyśmy od razu pojechali do sklepu i zażądali zwrotu pieniędzy, ale najpierw chciałam sprawdzić, czy ktoś jeszcze miał z tym problem.

Przeczytaliśmy opinie i porady w Internecie i dowiedzieliśmy się, że są to złogi wapnia, które biorą udział w tworzeniu skorupki.

Czasami pojawiają się one wewnątrz jajka z powodu specyfiki żywienia kur lub zaburzeń metabolizmu u ptaków. Wygląda to niepokojąco, ale w rzeczywistości jest całkowicie nieszkodliwe, jeśli nie ma oznak infekcji.

Szczerze mówiąc, nie sprawia to, że jajka są bardziej apetyczne, ale przynajmniej teraz wiemy, że nie są to pasożyty ani nic śmiertelnego. W przyszłości będziemy dokładniej sprawdzać jajka przed zakupem i prawdopodobnie zmienimy markę. Nawet jeśli takie wtrącenia są bezpieczne, nie wzbudzają one szczególnego apetytu.