Porywacz chciał ukraść niemowlę, ale kotka skoczyła pierwsza i uratowała dziecko!

Była spokojna jesienna noc. W domu rodziny Cooper panowała cisza. Niemowlę Emma, mające zaledwie trzy miesiące, spało w swoim łóżeczku, otulone miękkim kocykiem w różowe króliczki.

Rodzice — Emily i James — w końcu położyli się spać po długim dniu. W salonie, przy kominku, drzemała kotka Luna – śnieżnobiała, o jasnoniebieskich oczach. Od momentu pojawienia się Emmy Luna nigdy nie oddalała się od dziecka. Zwykle spała przy drzwiach pokoju dziecięcego, niczym strażniczka.

Była około drugiej w nocy, kiedy Luna nagle podniosła głowę. Jej uszy nastawiły się. Ciche skrzypnięcie parapetu i lekkie stukanie metalu o szkło zdradziły wtargnięcie. Przez okno do pokoju wszedł człowiek w kapturze i rękawiczkach, trzymający czarną torbę.

Ostrożnie zbliżył się do łóżeczka, w którym spała Emma. Właśnie w tym momencie domowa kamera bezpieczeństwa, zainstalowana w rogu pokoju dziecięcego, zarejestrowała całą tę straszną scenę: twarz porywacza w cieniu, jego ręce wyciągnięte w kierunku łóżeczka i malutką Emmę śpiącą wśród zabawek.

Złodziej zrobił krok do przodu, ale wtedy Luna wydała z siebie niskie, gardłowe warczenie. Rzuciła się prosto na porywacza, wbijając pazury w jego rękę i twarz. Mężczyzna krzyknął i upuścił koc. Emma obudziła się z hałasu i zaczęła płakać, co obudziło Emily. Ona i James wybiegli z sypialni.

James chwycił lampę stołową i rzucił się na złodzieja, a Luna, sycząc i drapiąc, nie dawała mu możliwości ucieczki. W panice porywacz próbował uciec przez okno, ale James zdążył złapać go za kurtkę. Policja przybyła po dziesięciu minutach.

Dzięki kamerom z sąsiedniego domu sprawca został wkrótce zatrzymany. Później Emily obejrzała nagranie z domowej kamery. Na filmie wyraźnie widać było, jak złodziej pochyla się nad łóżeczkiem, a Luna nagle skacze mu w twarz.

Scena była tak dramatyczna, że Emily prawie się rozpłakała, oglądając nagranie raz po raz. „Nasza kotka jest prawdziwą bohaterką” – powiedziała Emily, przytulając Emmę. Następnego dnia historia rozeszła się po sieciach społecznościowych.

Ludzie pisali: „Prawdziwa superbohaterka z pazurami!” „Koty to anioły bez skrzydeł!” „Luna zasługuje na medal!” Od tego czasu Luna stała się prawdziwą gwiazdą w rodzinie.

Każdego wieczoru, kiedy Emma kładzie się spać, kotka kładzie się przy drzwiach i uważnie obserwuje dziecko, jakby powtarzając sobie: „Nigdy więcej nie spuszczę jej z oczu”.