Raymond Burr, legendarna gwiazda „Perry’ego Masona”, snuł opowieść o dramatycznych stratach, ale prawda była o wiele bardziej nieoczekiwana 😳🫣 Przez 3️⃣5️⃣ lat potajemnie kochał Roberta Benevidesa, jednocześnie fabrykując historie o utraconych żonach i synu 😡😱 Odkryj prawdziwą historię kryjącą się za jego publiczną osobowością w poniższym artykule ⬇️
Raymond Burr, znany z roli Perry’ego Masona, zbudował silną karierę w Hollywood, ukrywając jednocześnie dużą część swojego życia osobistego. Znany ze swojego szczegółowego portretu słynnego obrońcy, Burr stworzył publiczny wizerunek, który był daleki od jego prawdziwej rzeczywistości.

Często mówił o osobistych tragediach, twierdząc, że doświadczył trzech nieudanych małżeństw i utraty syna z powodu białaczki. Opisywał, że jedna żona zginęła w katastrofie lotniczej, druga go opuściła, a trzecia zmarła na raka. Jednak po jego śmierci okazało się, że te historie zostały zmyślone. Jego jedynym potwierdzonym małżeństwem była Isabella Ward, która potwierdziła, że Burr nie miał innych żon ani dzieci.

W rzeczywistości Burr spędził 35 lat w prywatnym, pełnym miłości związku z Robertem Benevidesem, byłym aktorem i producentem. Ich więź, utrzymywana w tajemnicy ze względu na ówczesne normy społeczne, była silna. Burr prywatnie nazywał Benevidesa „moim mężem” i prowadzili wspólne życie, będąc nawet współwłaścicielami winnicy w hrabstwie Sonoma.

Poza aktorstwem Burr był hojną i troskliwą osobą. Sponsorował 27 dzieci na całym świecie, zapewniając im edukację i wsparcie. Jego działalność charytatywna stała się ważną częścią jego życia i dała mu prawdziwe spełnienie.

W ostatnich latach życia Burr spędzał czas z Benevides. Po jego śmierci pozostawił mu cały swój majątek, publicznie przyznając się do łączącej ich miłości. Chociaż jego życie publiczne było spreparowaną postacią, prawdziwe dziedzictwo Burra jest definiowane przez jego miłość do Benevidesa i jego oddanie pomaganiu innym.