Scarlett Johansson ujawnia swój eksperyment z mediami społecznościowymi i dlaczego na dobre z nich zrezygnowała! Opowieści o uzależniającym przewijaniu i kruchym ego, ta hollywoodzka gwiazda otwiera się na temat opierania się cyfrowemu urokowi 😱📵 Przeczytaj więcej w artykule poniżej ⬇️
Media społecznościowe wyraźnie stały się ważną częścią codziennego życia większości ludzi, w tym celebrytów, którzy kiedyś ich unikali, ale od tego czasu dołączyli do tego trendu.
Jednak niektóre gwiazdy nadal trzymają się z dala od tej formy kontaktu z fanami – a Scarlett Johansson jest jedną z nich.
Choć Scarlett rozumie korzyści płynące z platform społecznościowych, sama nie jest zainteresowana korzystaniem z nich. W poprzednim wywiadzie przyznała nawet: „To niesamowite narzędzie do rozpowszechniania informacji i świadomości na temat pewnych kwestii”.
Jednak Scarlett przyznała również, że nie czuje prawdziwej potrzeby „budowania swojej osobistej marki” online. Podczas niedawnego podcastu ujawniła, że faktycznie spróbowała swoich sił w mediach społecznościowych, ale uznała to doświadczenie za mniej niż satysfakcjonujące.
„Szczerze mówiąc, mogłabym z nich korzystać, ale moje ego i umysł są zbyt wrażliwe – jestem jak delikatny kwiat” – zażartowała, sugerując negatywne nastawienie, które często można znaleźć na tych platformach.
Scarlett uważa również, że media społecznościowe mogą uzależniać.
„Jestem jak maluch z telefonem mojej mamy, całkowicie się w nim gubię” – zażartowała.
W rzeczywistości przypomniała sobie incydent, w którym po krótkim przewijaniu zdała sobie sprawę, że spędziła 20 minut patrząc na profil kogoś, kogo nawet nie znała.
„Skończyło się na tym, że dowiedziałam się różnych przypadkowych szczegółów o współpracowniku znajomego – ma pitbulla, dwie córki i mieszka w Burbank” – powiedziała rozbawiona, ale i sfrustrowana.
Ostatecznie Scarlett powiedziała, że to doświadczenie ją rozczarowało, uświadamiając sobie, jak wiele czasu może uciec w mediach społecznościowych.