Mój mąż i ja zignorowaliśmy wszelkie ostrzeżenia – zdecydowaliśmy się na zakup „brzydkiego” mieszkania i nie żałujemy tej decyzji! 😮🤩 Mimo że każdy próbował przekonać nas do zmiany zdania, zlekceważyliśmy ich rady i ostatecznie stworzyliśmy najwspanialsze mieszkanie, jakie kiedykolwiek widzieliśmy! 😒👏 Zobacz końcowe efekty naszej metamorfozy w tym artykule! 👇
Dziś przyjrzymy się mieszkanie w ceglanym budynku z lat 50. ubiegłego wieku. Choć na początku nikt nie brał go pod uwagę, my z mężem postanowiliśmy zaryzykować, nie tracąc czasu, by zrealizować nasze największe marzenie. Natychmiast zatrudniliśmy projektanta, który nadzorował cały proces.
Powierzchnia mieszkania wynosi 78 metrów kwadratowych, a my, jako rodzina z dzieckiem, staliśmy się jego nowymi właścicielami. Ściany w przedpokoju pokryliśmy neutralną szarością, a na podłogę wybraliśmy wielkoformatowe płytki gresowe.
Po obu stronach drzwi wejściowych zamontowaliśmy duże systemy przechowywania sięgające sufitu. Elewacje ozdobiono zielonym odcieniem, co nadało przestrzeni świeżości. Nowi właściciele ucieszyli się, że kuchnia została połączona z salonem.
Dolne elewacje wykończono w neutralnym szarym kolorze, natomiast górne – w zieleni. Aby kuchnia wydawała się bardziej przestronna, zdecydowaliśmy się na przezroczyste górne sekcje. Na podłodze znalazły się dwa rodzaje płytek porcelanowych.
Sypialnia była dość wąska, więc postanowiliśmy ją przekształcić, dodając funkcjonalną garderobę przy wejściu. Po lewej stronie od drzwi umieściliśmy szafkę z lustrem. Ściana za łóżkiem została ozdobiona drewnianymi panelami, a naprzeciwko łóżka stworzyliśmy strefę telewizyjną.
Pokój dziecięcy został zaplanowany z myślą o małym dziecku, które na razie będzie spało z rodzicami. W łazience zastosowano różne rodzaje gresu porcelanowego, co pozwoliło na zainstalowanie zarówno pełnowymiarowej wanny, jak i prysznica. Obok kabiny prysznicowej znalazło się pomieszczenie gospodarcze z pralką i suszarką.